niedziela, 23 października 2011

Czym się różni Twitter od Facebook? (co lepsze?)

Właściwie trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ są spore różnice pomiędzy twitter a facebook.

Z całą pewnością Facebook jest w Polsce bardziej popularny. Wynika to z faktu wcześniejszej obecności w wersji polskiej jak i wszechobecnej reklamy facebook'a. Literkę "f" widzimy wszędzie, w prasie, telewizji, na ulicznych plakatach.
Twitter jest prosty w funkcjonowaniu, wydaje się bardziej surowy ale jednocześnie doroślejszy ;). Na twitterze aktualizacje są szybkie i proste.  Facebook za to jest gigantycznym portalem, przykuwającym czas u uwagę użytkowników, naciskającym na szybkie powiększanie grona znajomych i dzielenie się każdym aspektem prywatności.
Facebok kładzie nacisk na maksymalne odzwyczajenie użytkowników od komunikatorów internetowych, serwisów z filmikami, poczty email, platformy dzielenia się zdjęciami itd. Stara się być alternatywą dla tych środków komunikacji i rozrywki.
Zamiast tego otrzymujemy wszystko na jednej platformie tzn. logujemy się i już możemy dzielić się zdjęciami, filmami, czatować, wymieniać błyskawicznie wiadomościami, możemy razem w coś zagrać..
Piękno Twittera tkwi w jego prostocie dzięki, której szybko znalazł sobie grono wiernych zwolenników zwłaszcza wśród ludzie widzących w Twitterze źródło szybkiej promocji. Ze względu na to, iż Twitter jest królem szybkiej wymiany krótkich wiadomości to wydaje się bardzie żywiołowy niż Facebook. Jest czymś pomiędzy blogiem, pocztą elektroniczną i komunikatorem.
W przypadku Facebooka można powiedzieć, że aktualizacje naszego statusu są rzadsze i dzieliśmy się informacjami w ramach naszego (czasem wielkiego kręgu znajomych).
Natomiast w przypadku Twittera piszemy gigantyczną liczbę krótkich wiadomości, często o każdym aspekcie naszego życia (np.że właśnie wychodzimy z psem na spacer). Jest to czasem trochę nudne ponieważ nie każdego to interesuje. Dlatego również na Twitterze winniśmy wiedzieć co chcemy przekazać w naszych krótkich wiadomościach.



2 komentarze:

  1. Dzień dobry, słoneczny. Ja w ogóle unikam wszelkich "zbiorówek", bo tam każdy musi się "pokazać" i udowodnić, że ma rację. A wszak wiadomo, że prawda jest jak dupa - każdy siedzi na swojej. Przy okazji chciałabym spytać czy słowo DUPA zostało już zaakceptowane jako użytkowe i słownikowe, bo ponoć jest. I jeszczce jedno: nie prowadzę bloga, bo nie zależy mi na takiej popularności. Może gdybym była silnie zaangażowana w politykę lub uważała się za autorytet, to kto wie? Niestety, obecnie autorytety też nie mają szans, a szkoda. Jednak niekiedy chcę o coś zapytać, upewnić się ;ub dowiedzieć czegoś od mądrzejszych lub bardziej zorientowanych w temacie, to otwieram Google, choć i tam informacje nie zawsze są rzetelne. Chciałabym czasem brać udział w dyskusjach, gdzie nikt nikogo nie obraża, ale można wymienić swoje poglądy/prypuszczenia, domniemania. A najbardziej to bym chciała wiedzieć kiedy obecni psuje wreszcie poniosą karę za dewastację Polski, bo to, co się teraz dzieje, wprost woła o pomstę do nieba...
    Barbara Szeffer z Łodzi

    OdpowiedzUsuń