Mówią, że my Polacy jesteśmy smutni. Rzadko się uśmiechamy i chodzimy ze skrzywionymi minami.
W sumie to ciężko się cieszyć gdy wielu z nas musi się borykać z problemami finansowymi i innymi przekształceniami w naszym kochanym kraju na dorobku.
Lecz czy my naprawdę musimy mieć taką smutną prawicę i czy nasza prawica musi być taka brzydka?
Tak brzydka... Bo dzisiaj prawicowość oznacza bycie brzydkim i smutnym.
Przykłady dostajemy co dzień słuchając wykładów naczelnego kaczysty o zamachu w Smoleńsku.
Dodatkowo znamienna jest totalna nieumiejętność znoszenia krytyki czy to prasy czy też polityków innych frakcji.
Ostatnio granice absurdu przekroczył szef klubu PIS Mariusz Błaszczak. Poszło o najnowszą okładkę magazynu "Newseek" w którym Antoni Macierewicz został przedstawiony jako terrorysta. Według Błaszczaka okładka jest przejawem "wścieklizny politycznej" i naruszeniem dóbr osobistych Macierewicza.
Oczywiście w imieniu klubu politycznego PIS zostało wysłane pismo ze skargą do Rady Etyki Mediów.
Niesamowity absurd ponieważ Macierewicz głosząc swoje "fanatyzmy" sam się prosił o odpowiednią ripostę.
Kolejny przykład braku szacunku dla innych, nieumiejętności śmiania się z siebie i pychy pełnej przekonania o własnej nieomylności.
Niesamowite jest też to, że niezmiennie partia ta ma stałą grupę fanatycznych wyznawców..
W sumie to ciężko się cieszyć gdy wielu z nas musi się borykać z problemami finansowymi i innymi przekształceniami w naszym kochanym kraju na dorobku.
Lecz czy my naprawdę musimy mieć taką smutną prawicę i czy nasza prawica musi być taka brzydka?
Tak brzydka... Bo dzisiaj prawicowość oznacza bycie brzydkim i smutnym.
Przykłady dostajemy co dzień słuchając wykładów naczelnego kaczysty o zamachu w Smoleńsku.
Dodatkowo znamienna jest totalna nieumiejętność znoszenia krytyki czy to prasy czy też polityków innych frakcji.
Ostatnio granice absurdu przekroczył szef klubu PIS Mariusz Błaszczak. Poszło o najnowszą okładkę magazynu "Newseek" w którym Antoni Macierewicz został przedstawiony jako terrorysta. Według Błaszczaka okładka jest przejawem "wścieklizny politycznej" i naruszeniem dóbr osobistych Macierewicza.
Oczywiście w imieniu klubu politycznego PIS zostało wysłane pismo ze skargą do Rady Etyki Mediów.
Niesamowity absurd ponieważ Macierewicz głosząc swoje "fanatyzmy" sam się prosił o odpowiednią ripostę.
Kolejny przykład braku szacunku dla innych, nieumiejętności śmiania się z siebie i pychy pełnej przekonania o własnej nieomylności.
Niesamowite jest też to, że niezmiennie partia ta ma stałą grupę fanatycznych wyznawców..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz