wtorek, 27 grudnia 2011

Absurdów PKP ciąg dalszy (4)

Ostatnio mamy nowego ministra infrastruktury (Sławomir Nowak) i muszę przyznać, że nowemu ministrowi jak na razie dopisuje szczęście. Śnieg nie pada, rozkład został zmieniony i pociągi jadą.
Opóźnienia są standardowe czyli kilka, kilkanaście minuty, czasem pół godziny, godzina.
Co prawda ostatnio mieliśmy króciutkie opady śniegu i już nie byłem taki zadowolony. Trafiłem na nowo wyremontowaną stację w jednej z mniejszych miejscowości (co prawda zaraz na obrzeżach dużego miasta).
Pociąg się nie spóźnił aż tak dużo, tylko jakieś 50min, ale cóż spadło trochę śniegu (tu chwila na ironię).
Jako wytrwałego podróżnika nie wzruszyło mnie to. Natomiast wkurzyło mnie to, że nowo wyremontowany dworzec (również kosztem dotacji unijnych) jest zamykany po godzinie 17tej. Konkretnie dotyczy to uwaga całkowicie wydzielonej z budynku dworca poczekalni.
W poczekalni tej znajdziemy dwie metalowe ławeczki, ładnie odmalowane ściany i kamerę zawieszoną pod sufitem. Kamera to chyba oznacza jakiś monitoring, a skoro jest monitoring to po co zamykać?
A ludzie marzną, może nie mokną ponieważ mogę się schować pod daszkiem przejścia podziemnego. Co prawda przeciąg hula w tym przejściu niemiłosiernie ale to taka wartość dodana ze strony PKP (PKP Oddział Dworce Kolejowe?). I co uległoby ewentualnemu zniszczeniu?
ławka, ławka, lampa, kamera..
W sumie to tylko tej kamery byłoby szkoda ale jej zniszczenie nie jest wcale takie proste. Wiele obiektów użyteczności publicznej można by tak pozamykać ale po co je stawiać? Kupujmy bilety przez internet a obok peronów niech będą pola i łąki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz